Stopnie odwagi
RapujacyToster
• 2013-08-27, 21:57
521
Pierwszy stopień odwagi:
O trzeciej nad ranem wracasz pijany do domu. Twoja żona stoi z miotłą w drzwiach, a ty pytasz:
- Zamiatasz czy odlatujesz?
Drugi stopień odwagi::
O trzeciej nad ranem wracasz pijany do domu.
Żona leży w łóżku, nie śpi. Bierzesz krzesło i siadasz przy niej.
Na pytanie: "Co to ma znaczyć?" odpowiadasz:
- Chcę siedzieć w pierwszym rzędzie, jak zacznie się ten cyrk
Trzeci stopień odwagi:
O trzeciej nad ranem wracasz pijany do domu.
Czuć od ciebie damskie perfumy, masz ślady szminki na kołnierzu.
Klepiesz żonę w tyłek i mówisz:
-Teraz twoja kolej!
Czwarty stopień odwagi:
O trzeciej nad ranem wracasz do domu pijany w towarzystwie dwóch ślicznotek.
Stojącej żonie w drzwiach, mówisz:
- Stara, nie bądź świnia, powiedz, że jesteś siostrą...
O trzeciej nad ranem wracasz pijany do domu. Twoja żona stoi z miotłą w drzwiach, a ty pytasz:
- Zamiatasz czy odlatujesz?
Drugi stopień odwagi::
O trzeciej nad ranem wracasz pijany do domu.
Żona leży w łóżku, nie śpi. Bierzesz krzesło i siadasz przy niej.
Na pytanie: "Co to ma znaczyć?" odpowiadasz:
- Chcę siedzieć w pierwszym rzędzie, jak zacznie się ten cyrk
Trzeci stopień odwagi:
O trzeciej nad ranem wracasz pijany do domu.
Czuć od ciebie damskie perfumy, masz ślady szminki na kołnierzu.
Klepiesz żonę w tyłek i mówisz:
-Teraz twoja kolej!
Czwarty stopień odwagi:
O trzeciej nad ranem wracasz do domu pijany w towarzystwie dwóch ślicznotek.
Stojącej żonie w drzwiach, mówisz:
- Stara, nie bądź świnia, powiedz, że jesteś siostrą...
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
D................d
• 2013-08-27, 22:23
Najlepszy komentarz (55 piw)
Pewnego razu mężatka idąc ulicą zatrzymała się przed sklepem zoologicznym i spojrzała na wystawę.
- Może by Mu coś kupić? - pomyślała o małżonku.
Wchodzi do sklepu, rozgląda się ale nie widzi żadnego fajnego zwierzaka dla swojego chłopa. Pyta o rade sprzedawcę a on na to:
- Ja proponuje tą niezwykłą żabę.
- Żaba jak żaba, co w niej takiego niezwykłego? - pyta kobieta.
- Powiem pani że świetne robi loda.
- O to wezmę, mąż będzie zadowolony! - powiedziała kobieta i pognała do domu. Wręczyła żabę mężowi mówiąc o jej zdolnościach - był zachwycony. W środku nocy obudziły kobietę jakieś hałasy z kuchni. Wchodzi do kuchni i widzi męża czytającego żabie książkę kucharską.
- Czyś ty zgłupiał?! Jest 3 w nocy! Co ty właściwie robisz - awanturuje się kobieta.
Mąż na to:
- Jak żaba nauczy się gotować to wypierdalasz!
Stare jak świat i jeszcze zjebane z jakiejś stronki (mój wkład własny - poprawiłem błędy).
- Może by Mu coś kupić? - pomyślała o małżonku.
Wchodzi do sklepu, rozgląda się ale nie widzi żadnego fajnego zwierzaka dla swojego chłopa. Pyta o rade sprzedawcę a on na to:
- Ja proponuje tą niezwykłą żabę.
- Żaba jak żaba, co w niej takiego niezwykłego? - pyta kobieta.
- Powiem pani że świetne robi loda.
- O to wezmę, mąż będzie zadowolony! - powiedziała kobieta i pognała do domu. Wręczyła żabę mężowi mówiąc o jej zdolnościach - był zachwycony. W środku nocy obudziły kobietę jakieś hałasy z kuchni. Wchodzi do kuchni i widzi męża czytającego żabie książkę kucharską.
- Czyś ty zgłupiał?! Jest 3 w nocy! Co ty właściwie robisz - awanturuje się kobieta.
Mąż na to:
- Jak żaba nauczy się gotować to wypierdalasz!
Stare jak świat i jeszcze zjebane z jakiejś stronki (mój wkład własny - poprawiłem błędy).